1:4

Ten mecz mógł być ciekawy choćby z tego względu, że w poprzedniej kolejce piłkarze AKS-u wygrali w Grodźcu z RKS-em 2:0. Można było się więc myśleć, że i postawią się rozpędzonej ekipie z Okradzionowa. Nic bardziej mylnego... 

Bardzo boleśnie przekonali się o tym piłkarze z Sosnowca już po 5 minutach, gdy przegrywali 0:2. Już pierwsza akcja gości przyniosła im bramkę. Kamil Zimoląg ładnie podał do Szymona Niemca, a ten "mając na plecach" obrońcę AKS-u puścił piłkę między nogami bramkarzowi AKS-u i zrobiło się 0:1. Chwilę potem było 0:2. Adrian Zimosz ładnie obsłużył prostopadłym podaniem Dariusza Jakubczyka, a ten nie miał problemów ze zdobyciem bramki. Po tak szybkim otwarciu meczu, potem nastąpiła chwila stagnacji. Ale w 25 minucie, "tlen swoim zawodnikom podał" Patryk Krzanowski, który zdobył kontaktową bramkę strzałem z rzutu karnego. Tego tlenu starczyło niwczanom na chwilę, bo za chwilę, wszystko wróciło do stanu pierwotnego, czyli do kontrolowania meczu przez piłkarzy Pawła Tomczyka. Pierwsza połowa skończyła się pewnym prowadzeniem gości 1:2.

Druga połowa potwierdziła dominacje Przemszy. Dowodem na to były kolejne bramki... Już w 56 minucie Jakubczyk - na raty - podwyższył wynik na 1:3. W 63 minucie ładną akcję Przemszy kończy Niemiec, który w sytuacji sam na sam "zatańczył" z bramkarzem AKS-u i zdobył bramkę na 1:4. Bramek dla gości mogło być więcej, ale albo bronił bramkarz Niwki, albo nieskuteczni byli zawodnicy z Okradzionowa. Niespodzianki więc nie było i po pewnej wygranej 4:1, trzy punkty pojechały do Okradzionowa.

AKS 1917 Niwka - Przemsza Okradzionów   1:4 (1:2)
Krzanowski 25 (karny) - Niemiec 1, 63, Jakubczyk 5, 56

źródło: własne, lokalnapilka.pl

foto: lokalnapilka.pl