Aktualności

4 LO: AH! CO TO BYŁY ZA DERBY

21/10/2023 14:55

Gorące derby Czeladzi!


  2:2

Można powiedzieć: Ah! Co to były za derby! Po meczu gospodarze siedzieli załamani, bo prowadzili cały mecz i stracili 2 punkty w samej końcówce, natomiast goście się cieszyli, bo dzięki swojej determinacji, w ostatnich pięciu minutach zdobyli dwie bramki i punkt.

Napiszemy na wstępie, a nie na końcu, o tym co się wydarzyło na stadionie Górnika. A działy się rzeczy nieziemskie! Chyba pierwszy raz, byliśmy świadkami takiego kosmicznego pokazu dopingu, pirotechniki i jeszcze innych rzeczy, na tak niskim poziomie rozgrywkowym. Kto nie był, niech żałuje! Kibice Górnika Piaski byli po jednej stronie trybuny, a kibice CKS-u Czeladź po drugiej. Z jednej i drugiej strony trwał nieustanny doping. Trwał i nie przestawał! Do tego oglądaliśmy fajne transparenty, pokazy sztucznych ogni, rac wielokolorowych, rzucanie serpentyn, jak na MŚ w Argentynie. Momentami było mglisto, ale nikt nie narzekał. W młynach obu klubów oglądaliśmy rodziny z małymi dziećmi. Moglibyśmy tak długo.... Zakończymy ten opis najważniejszymi słowami: BYŁO BEZPIECZNIE I KULTURALNIE! BRAWO KIBICE GÓRNIKA PIASKI I CKS-u CZELADŹ!

O meczu też coś trzeba napisać, bo piłkarze obu klubów wzięli sobie do serca, że to mecz derbowy i oddawali serducho na każdym centymetrze boiska. Nad wszystkim panowała czujnie trójka sędziowska z Podokręgu Sosnowiec, która zdała egzamin z derbów celująco. Żeby nie zanudzać, skupimy się na tych ważniejszych sytuacjach. Dobrze w mecz weszli gospodarze. W 7 minucie Artur Kujon oddał strzał i piłka wpadła obok słupka i na tablicy zapalił się wynik 1:0. W odpowiedzi, w 27 minucie piłkarze Mariusza Muszalika dostali rzut karny. Do piłki podszedł Jakub Kawecki, ale Przemysław Szlawski wyczuł stronę i złapał piłkę. W 43 minucie, Maciej Kruczek wykonywał rzut wolny i trafił w poprzeczkę. Jak widać, piłkarzom CKS-u nie było dane strzelić bramki w tej pierwszej części meczu.  

Druga połowa była równie emocjonująca jak pierwsza. W 60 minucie Patryk Cepek z bliska trafił w bramkarza, a dobitka Mendesa poleciała wysoko nad poprzeczką. W 69 minucie Mendes wrzucił piłkę w pole karne CKS-u, a tam niefortunną interwencją popisał się Kamil Leszczyński i zrobiło się 2:0. Gdy większość miejscowych kibiców dopisywała 3 punkty, w 85 minucie Kamil Bochenek z bliska pokonuje Szlawskiego i daje nadzieję swoim kolegom na wyrównanie. Koledzy Bochenka skorzystali i w 89 minucie Amadeusz Sosiński ładnie wszedł w pole karne i strzałem w długi słupek zdobywa wyrównującą bramkę. Nic już więcej się nie wydarzyło i mecz skończył się - chyba zasłużonym - remisem 2:2. Brawa za to widowisko dla Wszystkich! O tych derbach, jeszcze się będzie długo mówić....

 

GÓRNIK PIASKI - CKS CZELADŹ   2:2 (1:0)

Kujon 7, Leszczyński (samob) 69 - Bochenek 85, Sosiński 89 

źródło: własne, RaSa

foto: lokalnapilka.pl / RaSa