Aktualności

4 LO: SPORTOWE ŚWIĘTO W CZELADZI

27/04/2023 16:48

Stadion im. Józefa Pawełczyka otwarty!


1:1     

Stadion im. Józefa Pawełczyka otwarty!

W sobotni wieczór, wszystkie oczy czeladzian były skierowane na stadion CKS-u Czeladź. Wtedy też Burmistrz Czeladzi Zbigniew Szaleniec przeciął uroczyście wstęgę i drużyny Górnika Piaski, oraz CKS-u mogły wyjść na murawę i zagrać mecz ligowy.  

Publiczność dopisała. Wśród zaproszonych gości widzieliśmy byłych piłkarz, działaczy, polityków. Były stoiska z jedzeniem, oraz gadżetami. Dla dzieci była wata i popcorn. Wszyscy z oczekiwaniem czekali na godz. 19.24. O tej symbolicznej godzinie (data założenia klubu CKS), sędzia dał znać gwizdkiem i rozpoczął się mecz klasy okręgowej (4 grupa katowicko-sosnowiecka).  

Pierwsza połowa należała, do gości, którzy swoją przewagę udokumentowali bramką już w 9 minucie. Strzelcem tej bramki był Manuel, który strzałem z bliska pokonał Pawła Pisarka. Wynik do przerwy się nie zmienił. W drugiej połowie do ataków ruszyli gospodarze i w 59 minucie Błażej Madejczyk wyrównał stan meczu, wprawiając w szał miejscową publikę! W doliczonym czasie obie ekipy mogły zdobyć zwycięską bramkę, ale piłka nie chciała wpaść do siatki obu ekip... 

Nasza redakcja dziękuje za zaproszenie na ten przepiękny wieczór, Panu Prezesowi CKS-u Czeladź Mariuszowi Zimochowi. Składamy również słowa podziwu dla Wszystkich Ludzi związanych z klubem, którzy sprawili, że ten wieczór, był w tą sobotę magiczny.

Oto kilka wypowiedzi, które dało nam się złapać na okoliczność tego wydarzenia:

Mariusz Zimoch (prezes CKS-u): Podeszliśmy do tego meczu normalnie, jak do każdego innego. Wiedzieliśmy, że drużyna z Piasków to inny zespół, niż ten z rundy jesiennej, gdyż obecnie to głównie zawodnicy Górnika 09 Mysłowice stanowią o sile tego Klubu, sportowo dodając sporo jakości. Nasz sztab szkoleniowy i zawodnicy pracowali przed tym meczem, skupiając się nad sobą i tym, że chcemy dać radość przede wszystkim kibicom, to dla nich pracowaliśmy ciężko na treningach w ostatnim tygodniu. Wcześniej mieliśmy problemy w drużynie ze zdrowiem, oraz plagą kontuzji. Wiedzieliśmy, że Trener Mariusz Muszalik będzie mógł na mecz derbowy skorzystać niemal z wszystkich zawodników, choć niektórzy wrócili dopiero po ciężkich urazach. Wynik 1:1 myślę, że sprawiedliwy, choć niedosyt jest, ponieważ w 2 połowie byliśmy zespołem dominującym. Ogromnie cieszymy się z faktu, że dziś nasza kadra to w większości młodzi zawodnicy (dziś w połowie szeroka kadra to "Czeladzianie ") wsparci starszymi doświadczonymi kolegami. My, jako Zarząd byliśmy spokojni o zespół, choć był co prawda w małym kryzysie. Natomiast ogrom pracy włożyliśmy w przygotowania organizacyjne przed tym meczem, bo to właśnie my byliśmy jego organizatorem. Nie mieliśmy nawet przez chwilę wątpliwości, że będzie to mecz, na którym będzie olbrzymia frekwencja, marzyliśmy o komplecie publiczności i tak też się stało , ale nie można tu pominąć Naszych Kibiców, którzy poświęcili swoje pieniądze i czas oraz wiele godzin pracy na promocję tego meczu. Nasze doświadczenie organizacyjne pozwalało nam podejść do tego wydarzenia spokojnie. Naszą wiedzę, i doświadczenie przekazywaliśmy również do MOSiR Czeladź, cieszymy się, że nasze sugestie, prośby i rozwiązania zadziałały i mogliśmy z naszej strony być spokojni o organizację. Ciężka praca Zarządu oraz członków Stowarzyszenia od ponad dwóch tygodni pozwoliły na obejrzenie meczu z organizacją i publicznością jakby z innej ligi. Całe to wydarzenie to było coś niesamowitego, a przecięcie wstęgi na otwarcie stadionu przez Władze Miasta i naszego Kapitana Jakuba Kaweckiego, w asyście zawodnika naszej Szkółki było piękne i symboliczne, remont tego obiektu to strzał w dziesiątkę, bo to jeden z symboli miasta. Kiedyś, był to stadion CKS Czeladź i każdy tak to będzie już pewnie kojarzył, dziś jest własnością miasta, stadion miejski im. Józefa Pawełczyka, a kiedyś, bo to taka ciekawostka, o której powiem..., miał po wybudowaniu i oficjalnym otwarciu nazwę Stadion 1000-lecia Państwa Polskiego. Jestem najbardziej zadowolony z tego, jaką społeczność wokół Klubu zbudowaliśmy i jak kontynuujemy tę piękną historię. Mimo pewnych przeciwności dajemy radę i mamy wiarę, że będzie jeszcze lepiej, krok po kroku do przodu, w każdym aspekcie naszej działalności... Chciałem podziękować naszym Partnerom, Sponsorom, Wszystkim Naszych Sympatykom, byłym działaczom, zawodnikom, dzieciom i młodzieży z Naszej Szkółki, oraz ich opiekunom, oraz najbardziej zagorzałym Naszym Kibicom, działaczom ze Związków i Klubów Sportowych. Podziękowania należą się również Naszemu wspaniałemu Klubowemu Kapelanowi Ks. Proboszczowi Jarosławowi Wolskiemu i wszystkim innym, którzy przybyli tego dnia na nasze zaproszenie. Jesteśmy dumni, że wszyscy obecni na meczu byli zadowoleni poziomem organizacji, wspaniałą frekwencją, ciepłą atmosferą i obiektem, który został wyremontowany przez Miasto Czeladź, z inicjatywy Burmistrza Miasta. Dziękuję w imieniu Czeladzkiego Klubu Sportowego wszystkim za pomoc przy organizacji, jeszcze raz wielkie dzięki. Mam nadzieję, że ten mecz i jego organizacja, oprawa zapadnie Wam na długo w pamięci.

Jakub Kużdżał (dyrektor MOSiR Czeladź): Jestem szczęśliwy, że po wielu miesiącach remontu, dziś możemy się cieszyć z otwarcia tego obiektu. Ostatnich kilka dni kosztowało nas bardzo dużo pracy, ale efekt końcowy wynagrodził nam ten trud. Stadion im. Józefa Pawełczyka już dawno nie gościł tylu widzów. Zarówno rano, podczas biegu, jak i wieczorem w czasie meczu derbowego. Liczę, że ten obiekt będzie miejscem wielu tak imponujących wydarzeń sportowych.

Mariusz Muszalik (trener CKS): Mecz, jak na tą klasę rozgrywkową, stał na bardzo dobrym poziomie. Pierwsza połowa to dobra gra w wykonaniu Górnika Piaski, który udokumentował to jednym trafieniem. My również mogliśmy coś strzelić, ale brakowało precyzji. W drugiej połowie, to My mieliśmy przewagę i strzeliliśmy bramkę na remis. Końcówka meczu to wymiana ciosów z jednej i drugiej strony, lecz nic już do bramki nie wpadło. Myślę, że zasłużony remis. Jeżeli chodzi o to co działo się na trybunach, to było coś niesamowitego, kibice stworzyli fantastyczną atmosferę, za co bardzo im dziękujemy. Gratuluję wszystkim osobom, które brały udział w przygotowaniach, jesteśmy z Was dumni, oby jak najwięcej takich meczów przy pełnych trybunach.

Paweł Pisarek (bramkarz CKS): Myślę, że wydarzenie śmiało można nazwać świętem sportu w Czeladzi. Po raz kolejny osoby związane z CKS-em - działacze, kibice, zawodnicy i duża grupa ludzi zaangażowana w projekt - udowodnili, że ten klub zasługuje na dużą uwagę. Myślę, że frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów. Dla mnie, z perspektywy zawodnika długo związanego z czeladzką piłką (w barwach obu klubów), było to wspaniałe doświadczenie. Ogromnie żałuję tylko, że nie udało się tego meczu wygrać. Z drugiej strony, mogło się to również potoczyć w drugą stronę. Pierwsze minuty były nerwowe w naszym wykonaniu, z czego niestety wzięła się bramka dla gości. Później już zaangażowanie i koncentracja w drużynie wreszcie była na poziomie, jakiego od siebie oczekujemy. Zespół dobrze zareagował na zmiany w przerwie. Nastąpiła korekta ustawienia i gra wyglądała lepiej niż w pierwszych 45 minutach. Najważniejsze w tym jest jednak to, że kibice zobaczyli dobre widowisko sportowe, z całą otoczką tego, jak to powinno wyglądać na naszym stadionie. Mecz ma dawać emocje dla zgromadzonych ludzi, a ten mocno elektryzował już przed jego rozpoczęciem, a później myślę, że było tylko lepiej. Życzę sobie, żeby takich meczów, CKS grał więcej w przyszłości na wyższym poziomie. Ze mną, czy beze mnie w składzie, to już bez znaczenia. Niech za rozwojem infrastruktury idzie ciągły rozwój sportowy.

Michał Chmielowski (były zawodnik CKS): Za każdym razem, z wielkim sentymentem wracam na stadion w Czeladzi. Przeżyłem na nim wiele pięknych chwil, mając okazję grać dla tego zasłużonego klubu, w czasach jego występów na 3 poziomie rozgrywkowym (ówczesna 3 liga śląska). Widząc dzisiejsze tłumy na trybunach, piękny stadion i wielu zaangażowanych w rozwój tego klubu ludzi, jestem pewny, że niebawem nawiąże on poziomem sportowym do lat 90.

Paweł Cyz (wiceprezes Górnika Piaski): Był to z pewnością mecz godny otwarcia nowego obiektu. Rozpoczęty o godz. 19.24 - pory nawiązującej do roku narodzin czeladzkiej piłki, zwiastujący m.in. zbliżające się obchody stulecia naszego klubu. Po pierwszej, bardzo dobrej połowie, zabrakło nam postawienia ?kropki nad i? w ostatniej akcji tej odsłony. W drugiej, czegoś nam zabrakło i wracamy na Piaski z niedosytem. Ogromne podziękowania dla kibiców Sekcji Piaski, którzy w liczbie ponad stu, głośno wspierali nasz zespół. Przypomniały mi się czasy po reaktywacji klubu, gdy sam byłem aktywnym członkiem tej grupy. To wsparcie będzie nam potrzebne w kolejnych meczach. Forma z wczorajszego meczu pozwala nam wierzyć w utrzymanie.

 

CKS Czeladź - Górnik Piaski   1:1 (0:1)

Madejczyk 59 - Manuel 9

 

źródło: własne, RaSa

foto: lokalnapilka.pl / RaSa