Aktualności

A SOS: PRZEMSZA "ZALAŁA" NIWKĘ

15/06/2023 16:51

Walczyli o 7 miejsce...


6:3

Walczyli o 7 miejsce...

Patrząc na wynik tego meczu, można użyć cytatu jednego z zawodników AKS-u, który stwierdził po meczu, że Przemsza zalała Niwkę, albo można stwierdzić inaczej, że AKS utopił się w Przemszy... Patrząc jednak na grę, trzeba pochwalić oba zespoły, że walczyły o te 7 miejsce w tabeli tak, jakby to miejsce gwarantowało występy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Dzięki temu, zobaczyliśmy grad bramek na malowniczo położonym stadionie w Okradzionowie. Fajnie, że oba zespoły skupiły się na grze, a sędzia poprowadził ten mecz wzorowo... 

Początek meczu już pokazał, że będzie się działo... W 2 minucie Dariusz Jakubczyk posyła piłkę obok słupka. Minutę później Mariusz Czajka z metra nie trafia w piłkę mając przed sobą pustą bramkę. To się mści i w 6 minucie po wrzucie piłki z autu przez gości, ta trafia do obrońcy Przemszy Roberta Kowalika. Ten zamiast ją wybić traci piłkę, która wpada pod nogi Przemysława Warzochy, zawodnik AKS-u strzałem z bliska pokonuje Marcela Pająka. W 8 minucie do centry nie dochodzi bramkarz AKS-u i Czajka zaskoczony tym, że piłka leci w jego stronę, kieruje ją udem do pustej bramki i mieliśmy remis 1:1. W 17 minucie było 2:1. Precyzyjnym strzałem przy słupku, z okolicy 16 metra popisuje się Łukasz Śmieciński. Odpowiedź sosnowiczan przychodzi w 21 minucie. Arkadiusz Pajek uderza z ostrego kąta, ale bramkarz Przemszy wybija na róg. Dokładnej centry na głowę nie wykorzystuje Warzocha, który nie trafia z bliska. W 33 minucie oglądamy ładną akcję skrzydłem Przemszy, która kończy się podaniem do nadbiegającego Adriana Zimosza, a ten nie ma problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Przed przerwą goście jeszcze łapią kontakt z gospodarzami. Na 3:2, w 44 minucie strzela z bliska Radosław Gładecki. Po strzeleniu 5 bramek, obie ekipy udały się na zasłużony odpoczynek. 

W drugiej połowie oglądaliśmy dalej otwarte spotkanie. W 54 minucie, gola na 3:3 w ekwilibrystyczny sposób, ala Zlatan Ibrahimovic strzela Warzocha. Wydawać by się mogło, że oba zespoły będą dalej strzelać, ale zrobili to tylko gospodarze. W 59 minucie Dominik Leśniak wyprowadza Przemszę na prowadzenie 4:3. Chwilę potem (61. min) bramkarz gości wychodzi przed bramkę i piłka zostaje nad nim przerzucona, a jeszcze przed linią bramkową dobija ją rezerwowy Kacper Tokaj i wynik brzmiał 5:3. Goście są w tym okresie gry bezradni, ale walczą... Jednak w 78 minucie dobija ich kapitalnym strzałem z ostrego kąta pod poprzeczkę, w samo okienko Śmieciński. Wynik 6:3 może trochę za wysoki, ale jak najbardziej zasłużony. Brawa dla obu ekip, że mimo meczu "o pietruszkę" stworzyły fajne widowisko.  

Temu widowisku przyglądał się Prezes Podokręgu Sosnowiec Józef Grząba, który na pewno mógł bardzo zadowolony opuszczać stadion Przemszy, po tym, co zobaczył. Obecny był również były Prezes Przemszy Adam Klimczyk, który zamiast ze szpitalnego łóżka, może oglądać wreszcie mecze swojej drużyny już na żywo (przy okazji życzymy dużo zdrowia!). Nie zabrakło również w przerwie meczu losowania gadżetów klubu z Okradzionowa. Chwilę wcześniej, obecny Prezes wraz z grupką młodych sympatyków Przemszy, wręczali cegiełki obecnym na trybunach kibicom. Czterech kibiców zostało wylosowanych i z uśmiechem na twarzy mogło się cieszyć z gadżetów klubowych. Było to na pewno fajne zakończenie sezonu na własnym boisku przez Przemszę. Goście z Niwki, będą mogli kończyć sezon u siebie, derbowym meczem z Górnikiem Sosnowiec. Wszystkich kibiców przy okazji zapraszamy na stadion AKS-u, gdzie na pewno będzie się działo!  

 

PRZEMSZA OKRADZIONÓW - AKS 1917 NIWKA   6:3 (3:2)

Czajka 8, Śmieciński 17,78, Zimosz 33, Leśniak 59, Tokaj 61 - Gładecki 44, Warzocha 6, 54

źródło: własne, RaSa

foto: lokalnapilka.pl / RaSa